niedziela, 24 października 2010

Rozdział III "Nie potrafię inaczej"

*KILKA TYGODNI PÓŹNIEJ*
-Justin, postanowiłam, że powiem Ci co leży mi na sercu-wyznałam.
-Słucham-wpatrywał mi się w oczy.
-Nie chcę abyś zrozumiał mnie źle, ale nie chciałam z Tobą być, bo wiedziałam, że zaboli Cię kilka rzeczy o których nie chciałam Ci mówić, ale teraz podjęłam ostateczną decyzję. Justin ja...jestem chora. Mam wadę serca, którą da się wyleczyć, ale tylko dzięki operacji na którą mnie nie stać. Nie mogę się denerwować, ani wysilać się za bardzo.-mówiłam ze łzami w oczach.
-Ale jak to?-zapytał łapiąc mnie za rękę.
-No niestety tak bywa, że ludziom wali się życie i już nie ma dla nich jakiegokolwiek sensu, ale ja znalazłam sens mojego życia...jesteś nim Ty, tylko po prostu boję się, że mnie opuścisz.-wybełkotałam.
-Oh Alice...mi na prawdę na Tobie zależy-powiedział, a oczy zeszkliły mu się niczym szkło.
-Ani ja ani Ty nie mamy na to wpływu, chciałam dobrze ale wybacz...Kocham Cię.-mruknęłam z ledwością i pocałowałam go w policzek po czym odeszłam. Zostawiłam go, nie potrafię inaczej. Z rękami w kieszeni uciekłam do domu. Byłam w takim stanie, że musiałam się położyć. Robiąc to, złamałam serce Justinowi i sobie, ruinując plany na przyszłość...
*JUSTIN*
Nie wierzę. Przecież ona jest taka wspaniała, pełna radości i energii, a nagle dowiaduję się o takiej rzeczy. Skoro ta operacja jest droga, a ją na to nie stać muszę działać. Nie mogę pozwolić jej na dalsze życie w smutku i z nadzieją o lepsze jutro. Jestem w szoku, bo nigdy nie przytrafiło mi się coś takiego. Mi wielu ludzi pomogło, a teraz czas na mnie, abym ja zaczął pomagać. Chcę, aby Alice żyła pełnią życia i mam już pewien plan...
*ALICE*
Justin ma bardzo dobre serce i wiem, że nie zostawi mnie bez niczego. Wiem, że nie pozwoli mi żyć nadzieją i zrobi dla mnie wszystko. Wiem to, bo obiecywał mi tyle rzeczy, więc jeśli na prawdę mnie kocha weźmie wszystko w swoje ręce i będzie mnie chociaż wspierał, ale dla kogoś takiego jak ja to wszystko czego mogę sobie zapragnąć...

Koniec bo nie mam weny -.- znowu nooo!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz